jak to mówi moja teściowa. Nie lubię takich pojedynczych świąt w dzień powszedni bo cały czas mam wrażenie, że to niedziela poza tym po takim dniu jestem strasznie rozbita. Wiadomo, szkoły, urzędy, wiele firm w moim mieście miało długi weekend wolne od soboty do dzisiaj. Grzegorz wczoraj był w pracy a dodatkowo dyżur więc nic nie mogliśmy za wiele planować. Jak to mówią tylko wkoło komina żeby było blisko w razie wezwania do pracy.
W zeszłym roku na koniec lata nasz grill ogrodowy odmówił posłuszeństwa i stwierdził, że kolejnego sezonu już nie pociągnie, w tym roku postanowiliśmy kupić nowy, lepszy, większy z pokrywą ale nadal ma być węglowy. Od kilku dni Obi reklamowało bardzo ciekawy model w przystępnej cenie. Niestety najbliższy sklep mamy 60 km od naszego miasta. Najpierw chcieliśmy pojechać, potem przeliczyliśmy koszt benzyny, uznaliśmy ze przejedziemy się po marketach w naszym mieście może trafimy coś w dobrej cenie. Niestety ceny u nas nas przeraziły, po powrocie do domu zamówiłam grill w Leroy Merlin w czwartek powinien zostać dostarczony.
Rano świeciło słońce i zapowiadało się na ciepły dzień, ugotowałam obiad i postanowiłam popracować w ogródku, miałam trochę kwiatów do posadzenia w doniczkach, zdążyłam wszystko posadzić i niebo zasnuło się chmurami, zrobiło się ciemno i zapowiadało się na deszcz. Deszczu nie było po jakimś czasie chmury przewiało i ponownie zaświeciło słońce, postanowiliśmy pojechać do kuzynki poza miasto, gdzie można spędzić czas na świeżym powietrzu. Z wycieczki przywieźliśmy szczaw polny i jutro na obiad będzie szczawiowa.
Teraz już wieczór, zaraz idę się kąpać i wskakuję do łóżka. Miłego wieczoru.
A u nas było oberwanie chmury i przez jakaś minute strasznie lało i tyle z deszczu 😄👍
PolubieniePolubienie