Fryderyka poszła na drzemkę a ja korzystam z okazji aby napisać kilka zdań. I wreszcie doczekałam się wizyty Kaia. Nie była taka jakiej się spodziewałam ale przyjedzie w następnym tygodniu i może będzie lepiej. W piątek przyjechał późno krótko przed 19 my byłyśmy już po kolacji, posiedzieli trochę razem ale o 22 już słyszałam jak … Czytaj dalej Poobiednia drzemka
Miesiąc: Sierpień 2021
A co u mnie?
Tydzień biegnie jakoś do przodu. Poniedziałek i wtorek bez niespodzianek jakoś minęły. Dzisiaj pogoda miło zaskoczyła 30 na plusie, a że dzisiaj dzień basenu, mogłyśmy dla odmiany pojechać na odkryty. Muszę przyznać, że mnie takie rozwiązanie bardzo pasowało. Oczywiście Fryderyka miała problem żeby wejść do wody, zimno jej było dopiero za trzecim razem udało jej … Czytaj dalej A co u mnie?
Uff…
No to jakoś przeżyłam ten weekend, znalazłam kolejny serial do oglądania tym razem wpadł mi do serial S.W.A.T do tego książki a właściwie e-booki i czas wypełniony. Z ludzi lodu pierwszy tom już przeczytałam jestem w połowie 2. Przyjemnie wrócić to tej lektury już wielu faktów nie pamiętałam, czyta się z przyjemnością. U nas pogoda … Czytaj dalej Uff…
Wyzwanie
Kilka dni temu przypomniała mi się pewna seria książek, z którymi zetknęłam się ponad 20 lat temu. W tym czasie poznałam pewną Brygidę on była zafascynowana norweską pisarką Margit Sandemo nie pamiętam tytułu pierwszej książki, tej autorki którą przeczytałam ale była polecona przez koleżankę i była to "próba" przed rozpoczęciem Sagi o Ludziach Lodu. Seria … Czytaj dalej Wyzwanie
Przedwczesna euforia
No i weekendowe plany szlag trafił za wcześnie się ucieszyłam. Już wczoraj córka wspominała, że brat jest przeziębiony ale sytuacja nie była zła i planował przyjechać. Jeszcze o 8 rano dostałam od niego wiadomość że o koło 18 będzie u nas. A o 12 zadzwonił, że jednak nie da rady boli go głowa zapchany nos … Czytaj dalej Przedwczesna euforia
Jutro piątek – HURA
Cieszę się bardzo że jutro piątek i Kai przyjedzie co prawda z Luim i Penny będzie niezadowolona, ale chociaż ja psychicznie trochę odpocznę. Pogoda u mnie wczesno jesienna, chyba w tym roku to już koniec lata. U mnie nic ciekawego się nie dzieje dlatego też ni piszę bo nie mam za bardzo o czym a … Czytaj dalej Jutro piątek – HURA
Szaleństwa w kuchni
Wtorek minął mi dosyć szybko ale dzisiaj miałam sporo zajęcia w kuchni. Przed południem pojechałyśmy z Juttą: Fryderyka fryzjer i pedicure a ja zakupy. Dzisiaj zaszalałam i byłam i w Edece i Aldi. Naszła mnie ochota na leczo takie jak robi moja teściowa nie byłam pewna czy dostanę tutaj kiełbasę taką jak w Polsce podwawelska … Czytaj dalej Szaleństwa w kuchni
Burzowy poniedziałek
Jak dzisiaj zaplanowałam wyjście do miasta to pogoda popsuła mi plany. Rano było tylko 10 stopni na plus, oczywiście Fryderyce było strasznie zimno pojechała dzisiaj w kurtce przeciwdeszczowej bo zaczęło delikatnie padać. Potem pogoda się jakby uspokoiła by po 2 godzinach przyszła ulewa i burza i tak się ciągnęło aż do popołudnia. Teraz się uspokoiło … Czytaj dalej Burzowy poniedziałek
Na zakończenie weekendu
No i mamy sierpień, za 27 dni będą znowu o rok starsza. Przeżyłam ten weekend bez większych problemów. W piątek się leniłam za to w sobotę postawiłam na porządki. Fryderyka jeszcze spała a ja już ruszyłam do ogrodu, trochę zielska powyrastało trzeba było powyrywać, co byłam wstanie zrobiłam przed śniadaniem a resztę zostawiłam na później … Czytaj dalej Na zakończenie weekendu