No i mamy sierpień, za 27 dni będą znowu o rok starsza. Przeżyłam ten weekend bez większych problemów. W piątek się leniłam za to w sobotę postawiłam na porządki. Fryderyka jeszcze spała a ja już ruszyłam do ogrodu, trochę zielska powyrastało trzeba było powyrywać, co byłam wstanie zrobiłam przed śniadaniem a resztę zostawiłam na później … Czytaj dalej Na zakończenie weekendu