Jestem dzisiaj przygnębiona, boli mnie głowa i na dodatek mam moje ulubione dni w miesiącu, nawet nie mam dzisiaj ochoty na jedzenie, najchętniej poszłabym spać, staram się brać jak najmniej tabletek przeciwbólowych ale jak mi nie przejdzie ten ból głowy to chyba będę musiała coś łyknąć, na dodatek źle spałam. Za oknem wreszcie słońce i nawet drugi dzień nie pada a ja coś nie mogę się rozchmurzyć.
Wczoraj przyjechał Kai zamiast mnie to cieszyć to bardziej mnie wkurza, wczoraj znowu popijali piwko, dzisiaj on planuje wyjazd do znajomej i znowu zostanę z babką i psami, szczerze takimi wizytami to niech się wypcha dodatkowa robota i bałagan, jak to dobrze że już tak niedługo do domu. Ale jestem podminowana, przydał by się worek treningowy to bym się odstresowała.
Już jestem u siebie, książę wrócił z wojaży i dał mi wolne na wieczór no to się za chwilę zacznę relaksować: kapanie, łóżko i jakaś książka. Spadam się relaksować. Dobrego wieczoru.
Juz tylko odliczać
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Już blisko z każdym dniem coraz bliżej
PolubieniePolubienie
I fajnie
PolubieniePolubienie
Odpoczywaj Dotko.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Postaram się
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Sama czasem też powinnaś pozwolić sobie na piwko. To pomogło by Ci się wyluzować i nie myśleć… Jeszcze kilka dni, już niedługo-myśl w ten sposób a będzie dobrze! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dzięki i faktycznie może czasami by się przydało piwko walnąć 😛
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak samo się czuje podczas tych dni. Mi pomaga czekolada, ale tylko na chwile
PolubieniePolubienie
Już mi lepiej a jutro to już będzie całkiem dobrze
PolubieniePolubienie