Strasznie mnie dzisiaj muli i mam lenia, nic mi się nie chce i najchętniej poszłabym już spać a dopiero 18. Brak zajęcia też jest męczący, chyba nawet bardziej niż praca. Ale trzeba nabrać siły na następny tydzień, bo jak Marlene wróci do domu to może być ciężka praca tak jak w zeszłym roku, po poprzednim … Czytaj dalej Wszystkiego po trochu