Dzień zaczął się od wizyty w laboratorium na pobraniu krwi, teściowej nie mojej. Jak duże było nasze zdziwienie gdy zastałyśmy przed laboratorium kolejkę ludzi, byłyśmy dopiero 8 w kolejce, oczywiście ja mądra ubrałam się wiosennie, a że oczywiście nie pozwoliłam Irence stać w kolejce więc zmarzłam, w tej cienkiej kurtce i adidasach, nie zawsze słońce oznacza że ciepło – taka stara a taka niemądra. Cały pobyt zajął na 1,5 godziny, jeszcze długo po powrocie do domu trudno mi było rozgrzać stopy.
Zauważyłam dzisiaj na FB reklamę jednego ze sklepów w moim mieście oferującą rękawiczki, pojechaliśmy tam zaraz krótko po 12 w nadziei, że jeszcze wszystkie się nie sprzedały tym razem miałam szczęście kupiłam co prawda został tylko rozmiar S wzięłam dla mnie i teściowej dobre, mam jeszcze kilka takich większych to będą dla męża a może coś się jeszcze trafi w najbliższym czasie. Niestety ta przyjemność kosztowała mnie 79,99 zł , a jeszcze przed tą cała pandemią płaciłam za paczkę 19,99 zł lub 4,99 Euro w Niemczech.

Po godzinie 12 ruszyłam z mężem do sklepu z materiałami kupiłam bawełnę na maseczki ale niestety w całym mieście nie dostałam gumek, na szczęście znalazłam i zamówiłam online. Znalazłam w domu trochę gumy a wystarczyło tylko na 4 maseczki, więc ruszyłam do boju: obejrzałam kilka filmików instruktażowych na Youtube, potem przygotowałam materiał oraz fizelinę następnie rozstawiałam warsztat pracy i zabrałam się do szycia

Wcale nie było tak prosto jak bo wygląda na filmie wreszcie udało mi się uszyć trzy sztuki godne pokazania i nadające się do noszenia, trzy różne modele trochę się różnią. Maseczki są trzy warstwowe 2 warstwy bawełny i wkład z fizeliny, wreszcie mój overlock mógł trochę popracować i pokazać na co go stać, szczerze bardzo ułatwił mi pracę, trochę było zachodu aby go dobrze ustawić na szczęście po kilku próbach ustawił się idealnie.
Materiału przygotowałam na kolejne 4 maseczki teraz czekam na dostawę gumy. Jutro planuję przygotować kolejne wykroje potem tylko przyszyję gumki i będzie gotowe. W między czasie ugotowałam pomidorówkę, pogadałam z mamą, na na koniec dnia ostrzygłam męża. Wreszcie znalazłam czas żeby usiąść przed komputerem i napisać relację z dzisiejszego dnia.
Można więc powiedzieć, że poświąteczny wtorek był raczej pracowity. Miłego wieczoru, teraz idę poczytać Wasze wpisy. 🙂
Ja aktualnie mam dobra psiaciołke,ktora mi uszyła jutro do pracy ma mi podwieź nawet poswięciła sie i pojechała po specjalne gumeczki do nich.Niestety jesli chodzi o szycie mam dwie lewe ręce i nawet igly do nich nie biorę.
PolubieniePolubienie
Wygalada na to, że maseczki to dzisiaj podstawa dziennego biorą. Dobrze, że w domu możemy mieć chwile od nich odpoczynku.
PolubieniePolubienie
Pracowita z Ciebie „babka” to mi się podoba w Tobie
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Lubie coś robić nie lubie bezczynności
PolubieniePolubienie
I to uwielbiam w Tobie😙
PolubieniePolubienie
🤗
PolubieniePolubienie
🤗
PolubieniePolubienie
Nas ratuje krawcowa – teściowa która szyje nam maseczki 😊
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To super że pomaga
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Moja rodzicielka też planowała szyć, ale w końcu sie wkurzyła i stwierdziła że woli kupić zamiast się pierdzielić 🙂 Świetnie Ci wyszły.
PolubieniePolubienie
Wyszły dosyć dobrze, wydaje się takie proste na filmie w rzeczywistości trochę było zachodu na ostateczny efekt
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Najważniejsze że od jutra nie grozi Wam mandat 🙂 Łatwiej uszyć maseczkę niż uciec przed goniącym Cię policjantem 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dokladnie tak
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Na tej pandemii producenci masek, płynu do dezynfekcji czy rękawiczek zbiją fortuny. Windują ceny a i tak ludzie kupują ze strachu przed tym cholerstwem.
PolubieniePolubienie
Potem na massengera Ci wyślę pomysł na jaki wpadły moje dziewczyny. Nie wiem gdzie to podejrzały, ale przyłbicę ze szklanej pokrywki od garnka mi zrobiły 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Czekam z niecierpliwością na zdjęcie
PolubieniePolubienie
Niedługo Ci podeślę 🙂
PolubieniePolubienie
Podziwiam, że i mielonkę i maseczki i pracę z Filipem potrafisz zrobić. Jesteś tzw. zaradną kobietą.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Staram się, szyć lubię to sprawia mi przyjemność, a z wykształcenia jestem pedagogiem więc i potrafię Filipowi pomóc uczyłam się nie najgorzej wiec cieszę się że mogę mu pomóc i jeszcze coś w tej mojej głowie zostało.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
👍😁 Brawo mamo
PolubieniePolubienie