Środa – środek tygodnia, na dzisiaj nie mam zaplanowanego nic konkretnego, tylko włosy Marlene obciąć, ale to dopiero po popołudniu jak przyjdzie Petra bo musimy naszą Panią wyciągnąć z łóżka i posadzić na wózku, może dzisiaj uda mi się zrobić zakupy, których nie udało mi się zrobić wczoraj. Od rana jakaś podminowana jestem, staram się jakoś wyładować w taki sposób aby przy tym nie ucierpiał ktoś „niewinny”, niestety czasami w przypływie złych emocji potrafię powiedzieć coś niemiłego komuś kto na to nie zasłużył, oczywiście potem przepraszam i jest mi bardzo przykro, więc staram się znaleźć inne źródło ujścia, a nie wyżywać na innych. Trochę te nerwy mama mi dzisiaj rozjuszyła, dzisiaj wyjątkowo daje mi popalić, wszystkie swoje sprawy próbuje przerzucić na mnie, tak się przyzwyczaiła przez wiele lat, że załatwiałam za nią wiele spraw i nie potrafi się od tego odzwyczaić. Oczywiście ja nie mówię, że nie chcę pomóc, czy też nie pomagam, ale bez przesady ja mam też swoją rodzinę i inne sprawy na głowie nie tylko jej.
Zaczęłam pisać ten post przed południem jak byłam mocno naładowana emocjonalnie teraz wróciłam z zakupów i już mi trochę przeszło jestem dużo spokojniejsza, trochę porozmawiałam też z siostrą to też mnie trochę uspokoiłam a ona przy okazji wytłumaczyła co nieco mamie bo mnie jakoś nie bardzo chciała słuchać.
Drodzy moi z radością informuję, że zostały mi 3 dni do wyjazdu jutro wyciągam walizkę i zaczynam pakowanie. Przyjemnego popołudnia Wam życzę.
Każdy tak ma że w przypływie złych emocji nie panuje nad jęzorem i każdy miewa gorsze dni… Na pocieszenie Ci powiem ,że ja mam takie od wielu, wielu miesięcy i też czasem nad sobą panowanie tracę. Jesteśmy tylko ludźmi…
PolubieniePolubienie
Tak jesteśmy tylko ludźmi, staram się panować nad sobą ale czasmi wybucham z jednej strony to dla mnie dobre bo jak tłumie w sobie te źle emocje to potem przychodzą te nie dobre dni i trzeba więcej nad sobą pracować
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Lepiej wybuchnąć niż pozwolić by nas od środka rozsadzało.
PolubieniePolubienie
Wiem jak to jest wybuchnąć od środka, ciężko się potem ogarnąć w całość
PolubieniePolubienie
Właśnie… A złe emocje to olbrzymia energia…
PolubieniePolubienie
Najważniejsze że się uspokoiłaś…. Nerwy ludzkie są jak zapałka, najpierw wybuchają ogniem a potem stopniowo gasną… To TYLKO 3 dni 🙂 🙂 Wiem jak na to czekałaś 🙂
PolubieniePolubienie
Wiesz Stasiu jak się cieszę, przeraża mnie jeszcze podróż jak już jestem po Polskiej stronie to już prawie jak w domu 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nim się obejrzysz będziesz z bliskimi 🙂
PolubieniePolubienie
Miłego wieczoru i dobrej nocy Ci życzę 🙂
PolubieniePolubienie
Wzajemnie
PolubieniePolubione przez 1 osoba
🙂
PolubieniePolubienie
Pomagaj ile możesz, ale z rozsądkiem. Nie zapuść swego
PolubieniePolubienie
Pomagam jak mogę zawsze, taka już jestem i nawet czasami obraca się to przeciwko mnie. Moja mama to kochana kobieta, po rozwodzie miała nas mnie i siostrę, ja byłam starsza i zawsze byłam jej ostoją, zawsze pomagałam, załatwiałam różne sprawy itd., czasami ona po po prostu zapomina, że ja mam swoją rodzinę i obarcza mnie tak wieloma swoimi sprawami, że nie daję rady sama wszystkiego ogarnąć i to mnie czasami przerasta a z drugie strony nie chcę jej zrobić przykrości, czasami to takie trudne
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Masz rację, ona przyzwyczaiła się do tego że Dorotka pomoże, załatwi. Ale jak już za wiele, to delikatnie powiedz, że później to zrobisz, bo teraz naprawdę nie możesz. Wiem, że to trudne.
PolubieniePolubienie