„Więcej ludzi marnuje czas i energię roztrząsając problemy niż rzeczywiście próbując je rozwiązać.”
Henry Ford
Bywają takie sytuacje, gdy stajesz pośrodku między dwoma osobami, które są dla Ciebie ważne, kochane, są Twoja rodziną, a one stawiają Cię w sytuacji żeby opowiedzieć się po jednej ze stron. Niestety ja często bywam w takiej sytuacji, ponieważ konflikty między moją mamą a siostrą w większości kończą się tak, że na przemian raz jedna raz druga dzwoni, piszę żali się a ja biedna często mam dylemat bo nie wiem co w tej sytuacji robić, jak mi się czasami uda to po prostu staram się nie opowiadać się po żadnej stronie. Czasami niestety trzeba się trochę wtrącić bo one od zawsze miały problem z dogadaniem się (moim zdaniem mają strasznie podobne charaktery i są uparte jedna drugiej nie chce odpuści, czasami boję się ze doprowadzą do tego, że stracą ze sobą kontakt ). Jedna z takich sytuacji właśnie była na afiszu przez ostatnie kilka dni, właściwie to wszystko się pogmatwało przez tą cała sytuację ze Świętami Bożego Narodzenia. Jak wcześniej pisałam miałyśmy obie z mamą mieć wolne, planowane były wspólne święta siostra mieszka na południu Polski miałam przyjechać itd… niestety sprawa się rypła i mama na święta zostaje w Niemczech, na początku ja miałam jechać ale mama postanowiła ze jednak ona zostanie a ja mam przyjechać dopiero 3 stycznia. W ciągu kolejnych ustaleń ustaliłyśmy z siostrą, że przyjedzie ona na święta i zostanie do nowego roku a że jej starsza córka zaraz na początku stycznia rozpoczyna ferie zimowe wiec poczekają do 4 stycznia jak mama przyjedzie i spędzą też kilka dni razem. No i kolejna bomba mama oznajmiła dwa dni temu ze koleżanka zaproponowała jej zastępstwo na 6 dni też w Dusseldorf a, że w jej miejscu pracy jest dobra dniówka 100 Euro oczywiście mama się zgodziła(koleżanka musi pilnie zjechać na kilka dni do Polski). Wczoraj powiedziała siostrze ze wróci do domu dopiero 9 stycznia i Marzena się wściekła, że ma tak długo na nią czekać, w nie swoim mieszkaniu (mama mieszka w kawalerce 30 m2), już sam pobyt od świat do Nowego Roku to około 10 dni i potem kolejne 9 + kilka dni z mamą to moment zleci prawie miesiąc. Mama oczywiście zła, że ona nie chce poczekać, Marzena zła, że dla mamy ważniejsze pieniądze a ja miedzy młotem a kowadłem ale w tej sytuacji postanowiłam wyrazić swoje zdanie, właściwie to nie opowiedziałam się po żadnej ze stron tylko napisałam i jednej i drugiej żeby postawiły się w sytuacji każdej z nich. Chyba konflikt został zażegnany bo dzisiaj błoga cisza.
Miłego weekendu. 🙂
Chyba nikt nie znosi bycia miedzy młotem a kowadłem.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Współczuję, bo przy takich konfliktach co byś nie zrobiła to będzie źle. Najlepiej pełnić rolę mediatora, zachować bezstronność i próbować łagodzić.
PolubieniePolubienie
I z całego serducha Ci dziękuję 🙂 Wiesz za co 🙂 Miłego weekendu 🙂
PolubieniePolubienie
Jak to w rodzinie
PolubieniePolubienie
Nie jest to łatwe zadanie, być rozjemcą. Kochasz je obie. I po części obie rozumiesz. A że dzwonią do Ciebie, cóż jesteś autorytetem dla nich. Powodzenia w takich sytuacjach
PolubieniePolubienie
I jeszcze raz wpadłem z całego serducha podziękować, wiesz za co 🙂 Naprawdę bardzo dziękuję U Ciebie wszystko ok? Dawno nowego wpisu nie było… Miłego weekendu życzę.
PolubieniePolubienie
Nie ma za co, może nie wiele ale zawsze coś. U mnie wszystko dobrze właśnie piszę post bo strasznie długo nie pisałam i zaniedbalam się też w czytaniu, planuje nadrobić wszystko w najbliższych dniach pozdrawiam i też wszystkiego dobrego dla Ciebie
PolubieniePolubienie