Dzisiaj jakiś dzień do bani, już od samego rana chodzę przymulona, najchętniej cały dzień spędziłabym łóżku. Niestety trzeba wypełnić swoje obowiązki, całe szczęście dzień już się prawie kończy. Chyba dzisiejsza pogoda tak na mnie wpłynęła, od rana szaro – buro i deszcz pada. Moja podopieczna też dzisiaj jakby bardziej wyciszona, więcej przysypia. Zostało mi jeszcze 17 dni, jak to ładnie brzmi a było 45. Liczę na to, że jeszcze pogoda się poprawi i zobaczę trochę słońca.
Dzisiaj była u nas zakonnica- Siostra Helene jest dwa lata młodsza od mojej Marlene czyli ma 83 lata, pełna energii, życzliwa, miła, opiekuńcza, zawsze powie dobre słowo, chociaż ma problemy ze stawami to nigdy się nie skarży. Uwielbia zwiedzać Kraków, co roku jeździ na 2 tygodnie. Nasze zakonnice powinny się od niej uczyć, bo u nas w Polsce nie spotkałam jeszcze takiej siostry zakonnej, tak prawdziwa z powołania niosąca pomoc, życzliwość itp. Dzisiaj ja odchodziła to mnie wyściskała, życzyła wszystkiego co najlepsze bo jak Bóg da to zobaczymy się dopiero w Nowym Roku. 🙂
Wcale się jej nie dziwię że odwiedza Kraków. Mieszkam tu od urodzenia i nigdy mi się nie znudzi! A u nas pogoda utrzymuje się ładna
PolubieniePolubienie
Ja jeszcze nigdy nie byłam w Krakowie mam nadzieję, że kiedyś tam zawitam całuski dla Was
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ściskał Cie dobry człowiek. Cudowne
PolubieniePolubienie
Nie znam żadnej zakonnicy, więc trudno mi porównywać 🙂 Ale sądząc po filmikach w sieci i nasze potrafią być pozytywnie zakręcone 🙂 Miłego weekendu 🙂
PolubieniePolubienie