Każdy ma jakieś dziwactwa mam i ja:
czytam książki od końca tzn. najpierw czytam kilka ostatnich stron i jak mi się podoba to dopiero rozpoczynam czytanie, gazety i czasopisma także oglądam od ostatniej strony;
sprawdzam tablice z nekrologami nie potrafię przejść obojętnie o muszę spojrzeć, nawet jaka wiem, że jest gdzieś w pobliżu taka tablica potrafię iść specjalnie żeby obejrzeć nekrologi nieistotne jest to czy znam dane osoby czy nie, czytam też nekrologi w gazetach często w “ Gazecie Wyborczej”
miałam też swoje dziwactwa jak chodziłam do szkoły: kredki zawsze musiały być ułożone według mojego wymyślonego schematu kolorystycznego, w biurku wszystko ułożone według mojego pomysłu nic nie mogło leżeć inaczej zaraz przekładałam i pewnie wiele innych, o których już nie pamiętam a może nie wydają mi się dziwactwami
Zawsze lektury tak czytałam. Pierw ostatnie strony. A i kredki tez wedlug swojego schematu ukladalam
PolubieniePolubienie